Miłość wielostronicowa
Wciąż pamiętam dni nasze
Jak siadaliśmy nad rzeką
I trzymałeś mnie w ręce
Czas niełaskawy pogłębia me obawy
Że nie wrócisz już nigdy po mnie
Choć cały czas jesteś obok mnie
I powłokę moją skromną
szary śnieg pokrywa
choć nie panuje zima
Miłość moja w środku ukryta
A takie to do mnie podobne
po okładce się ocenia - zazwyczaj
I nadzieja tylko pozostaje
że ktoś inny niż ty
otrze me niewidoczne łzy
bo umieram samoistnie
bez ludzkich istnień